- N E W S Y - | |||
|
|||
2011 | |||
|
|||
|
![]() |
Kate Bush składa życzenia świąteczno-noworoczne na swojej oficjalnej stronie...
|
|
|
|||
|
|
"50 Words For Snow" pojawia się na 37 miejscu w Polsce,
49 w Japonii i 83 w USA... Dziś kolejne podsumowanie sprzedaży albumów za ubiegły tydzień, na 37 miejscu w Polsce debiutuje nowy album Kate "50 Words For Snow", w Japonii na pozycji 49, a na słynnym amerykańskim Billboard Top 200 pojawia się jako nowość na pozycji 83... Przypomnijmy, iż do tej pory w Billboard Top 200 (amerykański rynek muzyczny jest bardzo wymagający i raczej do tej pory nie przychylny brytyjskiej wokalistce) znalazły się tylko 3 albumy Kate: "The Sensual World" # 43, "The Red Shoes" # 28 i "Aerial" # 48... Na obecną chwilę, dzień dzisiejszy, album znalazł się na 5 miejscu w Wielkiej Brytanii, 7 w Niemczech, 10 w Holandii, 11 w Finlandii, 12 w Irlandii, 13 w Norwegii i w Szwecji, 18 w Belgii, 22 w Australii i Serbii, 26 w Austrii, 37 w Polsce, 38 we Włoszech, 39 w Nowej Zelandii, 49 w Japonii i 83 w Stanach Zjednoczonych (dodatkowo jako #7 w zestawieniu US Independent album chart)... Gratulacje Kate !!! źródło: OLiS / Billboard / Oricon (2 grudnia, 2011) |
|
|
|||
|
|
Kolejne recenzje płyty w
machinie, screenagers, uwolnij muzykę i na blogu Marka Niedźwieckiego... "50 Words for Snow" to drugi oryginalny materiał Kate Bush w ciągu ostatnich 18 lat. Efekt? Nowa Bush mrozi krew w żyłach! 5/5 Poniżej recenzja albumu autorstwa Bartosza Sadulskiego, która znalazła się w e-wydaniu machiny.pl i jest płytą tygodnia (29.11-05.12.2011) Kiedy ujawniono szczegóły 10. płyty Kate Bush zakląłem w duchu: „kurczę blaszka!”. Siedem piosenek trwających łącznie ponad godzinę, na dodatek wszystkie o śniegu. Rozwiązania były dwa: albo Kate oszalała, a śnieg jest metaforą menopauzy, albo nadal jest muzycznym geniuszem, który może lać nawet zmrożoną wodę. To drugi oryginalny materiał od Bush w ciągu ostatnich 18 lat. „The Red Shoes” z 1993 i „Aerial” dzieliło 12 lat. W tym roku ukazał się album „The Director’s Cut”, ale to były jedynie stare kawałki w nowych aranżacjach. Nikt nie spodziewał się, że świeża Bush nadejdzie nim spadną pierwsze śniegi, a jej album będzie tak ostentacyjnie inny od ciepłego „Aerial”. Eskimosi mają na określenie białego puchu około 50 słów, Kate przekłada je na język muzyki. Otwierający album „Snowflake” jest liryczną historią spadania płatka śniegu. Dziewięć minut, fortepian, ściszony głos Kate i hipnotyczne „The world is so loud. Keep falling. I'll find you”. Trzeba być pustym jak słoik po ogórkach, żeby się nie wzruszyć. W singlowym „Wild Man” piosenkarka śpiewa do Yeti tak, że gdyby to usłyszał – wróciłby. Ta najbardziej rozkołysana, nieco orientalna piosenka spokojnie mogłaby się znaleźć na „Hounds of Love”. Kiedy słuchając jej pomyśli się o rudej gówniarze, która śpiewała „Wuthering Heights”, a później była wampem, gosposią i mamusią, można dojść do jednego wniosku: ona nie przestaje się rozwijać. Nawet śpiewający z Bush w „Snowed In at Wheeler Street” Elton John nie brzmi jak podstarzały gejowaty tatusiek, ale jak drwal ze złamanym sercem – skojarzenia z „Don’t Give Up” nie będą w tym przypadku na wyrost. Album trwa ponad godzinę, ale perfekcyjna pani zimy zadbała o to, żeby każda piosenka brzmiała inaczej. W tytułowym kawałku zamiast pianina na pierwszym planie jest bas i melorecytacja w wykonaniu aktora Stephena Fry. Ostatnie „Among Angels” jest już tylko po to, żeby wasze zmrożone serca popękały. Godzina słuchania wymaga uwagi, ale cierpliwość się opłaca, bo to płyta kipiąca śmiałymi pomysłami. Bush jest romantyczna, ale żeby sobie na to pozwolić, musi być też odważna – śpiewanie o schadzce z bałwanem w jej wykonaniu nie prowadzi do wyziębienia organizmu. Jakiś brytyjski pajac napisał, że płyta nie jest dobra na prezent pod choinkę. Mam nadzieję, że znajdzie pod nią sweter ze śnieżynką. źródło: machina.pl / tekst: Bartosz Sadulski (29.11.2011) Kate Bush "50 Words For Snow" 7/10 Kate Bush wraca z premierowym materiałem i pokazuje, że do muzycznej emerytury jej jeszcze daleko. Na trzecie mam Andrzej... |
|
|
|||
|
Podziękowania od Kate Bush za ciepłe przyjęcie "50 Words For Snow" !!! Chcę gorąco podziękować wszystkim, którzy tak ciepło, pozytywnie przyjęli album '50 Words For Snow'. Jestem w szoku ze względu na Waszą reakcję na album i jestem zachwycona pozycją 5 na liście albumów w UK. Hurrra! Dzięki dla każdego, kto miał swój udział w projekcie, a są to: Del Palmer - dziękuję za całą jego naprawdę wspaniałą pracę podczas całego procesu nagrywania płyty i jego wkład podczas miksowania; Stephen Tayler - za jego nieocenioną pracę przy miksach i Stanley Gabriel - za pomoc przy tym; wszyscy wspaniali muzycy, szczególnie Steve Gadd - za niewiarygodne wyczucie, które wniósł do całego albumu; Danny - za piękne dźwięki gitar; najdroższy Bertie - za jego fantastyczny występ i za cały jego entuzjazm; Jonathan Tunick - za jego wyśmienite aranżacje; John Giblin, Danny Thompson i wszyscy Goście, którzy wnieśli swój szczególny wkład energetyczny w tę muzykę. Dziękuję całemu zespołowi, który wykonał tak wspaniałą pracę i przede wszystkim każdemu z Was, którzy bierzecie ten album do Waszych domów i Waszych serc i sprawiacie, że czuję się tak zaszczycona faktem, że moja praca zostaje przyjęta tak serdecznie. Wielkie dzięki, Kate x
|
|
|
|
|||
|
"50 Words For Snow" debiutuje na 5 miejscu brytyjskiej listy przebojów !!! Na oficjalnej stronie internetowej brytyjkiej listy przebojów najlepiej sprzedających się albumów, jako nowość na pozycji piątej pojawił się najnowszy album Kate Bush "50 Words For Snow". To druga płyta Kate wydana w tym roku, pierwszą była "Director's Cut"... Album CD ukazał się 21 listopada, jednak wersja analogowa z przyczyn technicznych (problemy z tłoczeniem i jakością końcową odsłuchu albumu) ma się ukazać z tygodniowym opóźnieniem - dotyczy większości krajów europejskich, poza Wielką Brytanią, za co na swojej stronie internetowej swoich fanówch przepraszała sama Kate... Nowe zestawienie UK Albums Chart, które podsumowuje cały ubiegły tydzień sprzedaży płyt, pojawia się w necie w każdą niedzielę o godz. 20:00. Link do strony: [TUTAJ] (28 listopada, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
Łukasz Modrzejewski i Mariusz Osyra recenzują nowy album Kate '50 Words For Snow'... Nowa płyta Kate Bush to zagwostka. Z jednej strony rzecz piękna i wdzięczna muzycznie, przy tym wyczekiwana. Z drugiej nie do końca taka jak mogliby sobie wymarzyć fani. Pewnie zostanie uznana arcydziełem, pozwolę więc sobie na zawartość "50 Words For Snow" trochę pomarudzić. W zasadzie na jej pierwszą część. To album, który mimo wszystko ustępuje konceptualnie zgranej i mieniącej się od barw całości, jaką było "Aerial" z 2005 roku. Tym razem wokalistka skupiła się na nastroju, uroku chwili, pisząc zimowe melodie. Nic dziwnego że płyta ukazuje się pod koniec roku, bo pod choinkę będzie jak znalazł, zresztą doskonale będzie się jej słuchać w długie białe wieczory. Ale po kolei. Pierwsze pół godziny zawartości, czyli de facto trzy kompozycje to luźno oparte o fortepianowe partie ballady, snujące się z wdziękiem, ale jednak bardzo długie i poza nastrojem, trochę zadumanym i trochę nierealnym nie oferujące zbyt wiele. A to pojawia się programowany subtelny rytm, a to smyczkowe tło, wokale Kate oczywiście na pierwszym planie. Czasem tylko nabierają więcej rumieńców, jak ożywcza druga część najdłuższego tu "Misty", który ciągnie się przez blisko kwadrans. Na pewno w tym utworze, podobnie jak w "Lake Tahoe" zachwycać mogą mniej popowe, uciekające w jazzową swobodę melodie, nieco swobodniejsze niż zazwyczaj u Bush. Dużo tu paraoperowych zaśpiewów, spokoju, wysoko wyciągniętych nut. Dominują jednak leniwe songi z uderzeniami w fortepian na pierwszym planie, z których chyba nienachalna melodia w "Snowflake" podobać się może najbardziej. Te pierwsze ponad pół godziny to troszkę odpowiednik pierwszej części także poprzedniej płyty, także prostszej i spokojniejszej. Im dalej w płytę ciekawiej. Środek powala. Pozostałe cztery utwory intrygują bowiem o wiele bardziej. Bo oto jazzowe inspiracje i gra na fortepianie samej Kate łączy się z delikatną elektroniką, przenikają się partie wokalne z melorecytacjami, a eksperymentalny charakter twórczości wokalistki, pamiętany sprzed lat znów daje o sobie znać. Z "Wild Man" wyłania się żywsza rytmika, a refreny zaśpiewane odmiennie od reszty sprawiają że znów słychać muzyczny kunszt Kate, jej wyczucie melodii, genialność prostoty jej kompozycji. Jako autor zwraca uwagę także posępnym duetem z Eltonem Johnem w "Snowed In At Wheeler Street", nabierającym z kolejnymi minutami dynamiki. Został podporządkowany hipnotycznym klawiszowym frazom. Tu wiele dzieje się w tle, choć powstała po prostu dramatyczna ballada. A jednak ambitna, daleka od piosenkowej sztampy, odarta z piosenkowości. To chyba też najambitniejszy utwór jaki od lat przyszło wykonać Eltonowi. A jednak pasuje do duetu z Kate idealnie, podobnie jak Peter Gabriel, Gary Brooker przed laty, czy David Gilmour doskonale dopasowujący się do jej śpiewu swoją gitarą. Rzekłbym że wyśpiewane z charyzmą frazy : I don't want to lose you again sprawiają, iż Elton John zwyczajnie ukradł Kate Bush utwór "Snowed In At Wheeler Street". To jego występ przykuwa tu uwagę szczególnie. Prawdziwa magia oryginalności i muzycznej erudycji artystki to też kompozycja tytułowa. Zmyślnie podana jako nietypowy duet z rozpisanymi partiami dla siebie i recytacjami brytyjskiego aktora Stephena Fry'a, który opisuje śnieg w różnych językach. Powstała najciekawsza tu rzecz, z wyrazistym a jednak wciągającym rytmem, co upodabnia artystyczne poszukiwania Kate do twórczości Petera Gabriela. Dodać dla porządku można że na płycie wystąpił też syn Kate oraz uznany gitarzysta Andy Fairweather-Low. Na koniec znów spokój, przestrzeń, piano i zimowe spowolnienie, w kompozycji "Among Angels", co dokładnie oddaje charakter całego albumu poświęconego zimie. Idealne blisko siedmiominutowe zwieńczenie. Ta płyta zyskuje przy kolejnych odsłuchach, pozostaje jednak "najcichszym" z dzieł Kate Bush, niekoniecznie musi więc tak silnie oddziaływać na odbiorców jak jej starsze płyty. Z drugiej strony jest ambitniej niż kiedykolwiek, bo oto autorka odłożyła na bok całkowicie komercyjny szlif i popowy sztafaż. Nie jest jej do niczego potrzebny. A że częściej niż kiedykolwiek kojarzy się z jazzowym, uduchowionym śpiewem Joni Mitchell. Może to być tylko zaleta. Finał to niemal zasłuchanie w ostatnie albumy amerykańskiej wokalistki. Chyba do hymnów o zimie będziemy przyzwyczajać się nieco dłużej. 8/10 16.11.2011 - Mariusz Osyra / Kate Bush - 50 Words For Snow Źródło: netfan.pl, podziękowania dla mochino ![]() I was born in a cloud... |
|
|
|||
|
|
Premiera drugiego klipu
"Mistraldespair" - animacji do fragmentu utworu "Misty"... W piątek wieczorem, 25 listopada na oficjalnej stronie Kate w internecie, miała miejsce premiera drugiego klipu 'Mistraldespair' - animacji do fragmentu utworu 'Misty'. Poniżej dołączona wiadomość od Kate: Z wielką przyjemnością ogłaszam premierę "Mistraldespair", drugiego filmiku. Towarzyszy on fragmentowi utworu "Misty". To była bardzo intensywna podróż, ale jestem naprawdę zadowolona z końcowego rezultatu. Jest to dwu i pół minutowa animacja poklatkowa. Została stworzona przez nadzwyczajnie utalentowanego Tommy'ego Thompsona. Pracował ciężko i z wielkim oddaniem, wykonał fantastyczną robotę! Jak zapewne wiecie, animacja poklatkowa jest naprawdę bolesnym procesem twórczym. Cechuje ją, moim zdaniem, czystość i niewiarygodne piękno z powodu jej fizycznej natury. Chciałam spróbować osiągnąć coś bardziej dorosłego, co zawiera niespieszne, zmysłowe wrażenia. Nie coś, co często widujecie w zazwyczaj stosowanym, slapstickowym wykorzystaniu tej techniki. Jest kilkoro ludzi, którym chcę podziękować: Andre Masters, który stworzył śliczną kukiełkę kobiety, Gary Cureton - za jego animację, Ben Perrot i Matt Curtis - za ich cudowną pracę na etapie post-produkcyjnym, Paul Matchliss, Ben Cote, Hazel Pethig, Juan Carlos i Foad Shah. Adam, Emily, dwóch Robów i Patrick z Deluxe. Specjalne podziękowania dla Bertiego i Dana. Szczególnie chcę podziękować Mike'owi Solingerowi, wspaniałemu producentowi, z którym współpraca to wielka radość. Nigdy wcześniej nie reżyserowałam filmu z animacją poklatkową. To było fascynujące i bardzo satysfakcjonujące doświadczenie. Tommy Thompson zostanie wielką gwiazdą! Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Kate
He won't speak to me.
|
|
|
|||
|
|
Big Boy recenzuje
najnowszy album Kate Bush "50 Words for Snow"... Fanom Kate Bush osoba Big Boy'a nie powinna być obca. Amerykański raper (połowa słynnego duetu hip-hopowego Outkast) to zagorzały fan i miłośnik twórczości Kate. W wywiadzie dla magazynu The Rolling Stone artysta postanowił podzielić się swoimi wrażeniami na temat nowego albumu Kate: To bardzo posępny i chłodny album. (…) Skoncentrowany. Pełen silnych emocji. Ulubione utwory Bigo Boya? 'Snowed in at Wheeler Street' oraz 'Snowflake': Snowflake (…) to pierwszy utwów, który usłyszałem, kiedy włączyłem CD. Byłem na autostradzie i jeździłem w kółko nieustannie słuchając (…). Nie przerywałem jazdy, by móc wysłuchać całości kilka razy. Raper przypomniał ponownie o swoich planach zaproszenia Kate do wspólpracy: Chcę z nią coś stworzyć. Wyprodukowalibyśmy piosenkę, którą wspólnie napisalibyśmy od zera. Wszedłbym do studia bez planu, pozwoliłbym, aby wszystko potoczyło się w sposób naturalny - nie dam jej przecież gotowego utworu i nie powiem „Chcę, abyś zaśpiewała tę część”. W 2006 roku, w jednym z wywiadów Big Boy przyznał, że otrzymał maila od Kate, w którym artystka wyraziła ponoć chęć współpracy. Było to wprawdzie 5 lat temu, ale musimy pamiętać, że czas w świecie Kate płynie w nieco innym tempie… Na stronie Rolling Stone można oficjalnie posłuchać całego albumu on-line, jednak dźwięk z oficjalnie wydanej płyty CD jest zdecydowanie lepszy... Zachęcamy do kupienia... Dziś, stan na godz. 20:45 na iTunes Polska, płyta jest w pierwszej dziesiątce, na miejscu czwartym najlepiej ściąganych/płatnych płyt w necie...
|
|
|
|||
|
|
"Zimowe arcydzieło Kate Bush" - fantastyczna,
pierwsza polska recenzja '50 Words For Snow'...
|
|
|
|||
|
|
Nowe zdjęcia, animacja do 'Lake Tahoe', gadżety i premiera albumu w Polsce... Tuż po północy, 21 listopada, w dniu premiery 10 studyjnego albumu Kate Bush 50 Words For Snow pojawił się na jej oficjalnej stronie w internecie nowy motyw wejściowy, animacja do Lake Tahoe, trwający 10:35... oraz nowe zdjęcia w galerii... W dziale 'sklep' dostępne już są do kupienia kartki świąteczne, kubki i podkładka pod myszkę... Wszystko to w motywach 50 Words For Snow... Kilka dni wcześniej, w zachodniej części Londynu stanął wielki billboard, reklamujący nowy album Kate... W Polsce, nie było
sprzedaży przedpremierowej, album dotarł do sklepów dopiero w dniu
dzisiejszym i po południu powinien już być wyłożony na półki... O
godz. 14:30 w warszawskim Empiku "Junior" na ul. Marszałkowskiej
był jeszcze "pod ladą"... Tutaj skany okładki zafoliowanej z
logo patronów medialnych: [01]
[02]. Album w postaci cyfrowej można już kupić w iTunes
Polska, singiel "Wild Man" jest dostępny od 10 października...
|
|
|
|||
|
|
Kate na swojej oficjalnej stronie zamieszcza
komunikat dotyczący Tybetu... Amnesty International powiadamia o bardzo smutnym zdarzeniu: tybetańska zakonnica, w wieku lat zaledwie 20, dokonała samospalenia w południowo-zachodnich Chinach, w akcie protestu przeciw okupacji swego Kraju przez Chiny. Kate Bush, (która na swoim najnowszym albumie śpiewa o wyprawie do Tybetu i spotkaniu z Yeti, utwór "Wild Man") na swojej stronie internetowej zamieściła komunikat do Fanów w tej sprawie: Wszyscy się dowiedzą, że wydarzenia w Tybecie przybrały straszny obrót. Chcę wyrazić mój smutek z powodu, że tak delikatna i uduchowiona kultura cierpi tak bardzo. Jestem zszokowana pełnymi rozpaczy środkami, jakie podejmują ludzie, których jedynym sposobem wołania o pomoc jest podejmowanie tych potwornych akcji. Czułabym się zawstydzona, gdybym nie wyraziła tego, co w związku z tym czuję. Mam tylko nadzieję, że świat ich słucha. Kate Więcej o desperackim akcie samospalenia Tybetanki: [TUTAJ] Oryginalny tekst oświadczenia Kate Bush w tej sprawie widać przed wejściem na Jej stronę, screen obok. Podziękowania dla Ivymana ![]() (20 listopada, 2011) |
|
|
|||
|
|
Zagraniczna prasa o nowym albumie Kate Bush
50 Words for Snow:
|
|
|
|||
|
|
Pierwszy krótki film wizualnej trylogii, promującej album
50 Words for Snow... Dwu i pół minutowa animacja do utworu Wild Man została stworzona przez Finna i Patricka z Brandt Animation. Producentem klipu jest Mike Solinger, pojawia się w niej sama Kate Bush... Dziś na swojej stronie internetowej, Kate opublikowała krótką animację i podziękowała za pracę nad filmem nie tylko jego twórcom… Wild Man -
Animacja
|
|
|
|||
|
|
Animacje do 3 utworów i reklama telewizyjna płyty
"50 Words For Snow"... W ostatnich dniach, Kate coraz częściej 'przemawia' do swoich fanów za pośrednictwem swojej strony w internecie. Dziś kolejne przesłanie... Cześć wszystkim! Chcę Was powiadomić, że aktualnie pracujemy nad krótkimi filmikami poświęconymi fragmentom 3 utworów z albumu "50 Words For Snow". Każdy filmik będzie trwał około dwie i pół minuty. Świetnie się bawimy tworząc je. Publikować je będziemy stopniowo, nie wszystkie naraz. W naszej reklamie telewizyjnej zobaczycie urywki dwóch z tych filmików i zdjęcia z książeczki towarzyszącej albumowi. Głosu udziela wspaniały Stephen Fry. Mamy nadzieję, że spodobają się Wam te filmiki i że będą służyły jako zwiastun tego, co ma nastąpić oraz dowód na rychłe wydanie albumu. Wszystkiego najlepszego, Kate
|
|
|
|||
|
|
50 słów na określenie śniegu - kilka słów od Kate Bush o wydaniu winylowym... Dziś na swojej oficjalnej stronie w necie, Kate zamieściła informację dotyczącą wydania wersji winylowej albumu '50 słów na określenie śniegu'. Cześć wszystkim! Chciałam poinformować miłośników płyt winylowych, że niestety wydanie "50 Words For Snow" na winylu opóźni się o kilka dni wszędzie poza Wielką Brytanią. Powodem są pewne problemy, które mieliśmy z tłoczeniem płyt i dlatego późno dostaliśmy je z fabryki. A dobra wiadomość jest taka, że teraz brzmią naprawdę świetnie. Winyl będzie dostępny w sklepach w USA około 25 listopada, a w Europie i na świecie - 28 listopada - być może o kilka dni wcześniej w niektórych krajach. Przykro mi z tego powodu, ale wiecie, że zawsze bardzo zależy mi na jakości, nawet jeśli powoduje to niewielkie opóźnienia. Mam nadzieję, że płyta będzie się wam podobała, kiedy już ją dostaniecie! Wszystkiego dobrego, Kate Poza tym od wczoraj, 14 listopada, codziennie na oficjalnej stronie Kate w necie, aż do dnia premiery płyty 21 listopada, przez półtora godziny, między 20:30 a 22:00 czasu polskiego, będzie się pojawiał jeden utwór z nowej płyty... Jako pierwsze zostało zaprezentowane nagranie "Snowflakes", otwierające nowy album, w którym wokalnie Kate Bush towarzyszy jej syn Bertie (Albert McIntosh)... "Coś trochę innego" zaplanowano na wieczór, w czwartek 17 listopada, ale to niespodzianka, trzeba być on-line, na bieżąco, na stronie KateBush.com. Polecamy... Ponadto, od poniedziałku (informują już o tym i podają link wszystkie portale muzyczne w swoich newsach - między innymi machina.pl) można posłuchać w całości nowego albumu na stronie NPR. (15 listopada, 2011) |
|
|
|||
|
Nowy wywiad z Kate Bush w grudniowym numerze brytyjskiego magazynu MOJO... W nowym wydaniu magazynu MOJO - wydanie na grudzień 2011 / 217, który w tym tygodniu ukazał się w sprzedaży, znalazł się najnowszy wywiad z Kate, zdjęcia z książeczki do 50 Words For Snow oraz pierwsza recenzja samego albumu. Skany znajdują się TUTAJ: [01], [02], [03], [04], artykuł i skany są na stronie kate-bush-archives.org Źródło: katebushnews.com, katebush.fora.pl ![]() (25 października, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
Pierwsze zdjęcia sesyjne promujące album
50 Words For Snow i informacja od Kate... We wtorek wieczorem, strona katebushnews.com pokazała pierwsze zdjęcia promocyjne Kate, 'ze śniegiem w tle' z albumu 50 Words For Snow. Oficjalnie zostały one opublikowane na stronach Amazonu. Prezentujemy je obok, zdjęcia dużej rozdzielczości zawdzięczamy Olkowi_L z naszego forum. Dzięki ![]() Dziś na swojej oficjalnej stronie w necie, Kate zamieszcza informację dotyczącą futer i zdjęć: Cześć! Niedawno odbyliśmy sesję zdjęciową i chcę uprzedzić możliwe wyrazy troski ponieważ jestem pewna, że będziecie mieć podobne zdanie jak ja w kwestii noszenia naturalnych futer. Wszystkie futra na tych zdjęciach są sztuczne. Wszystkiego dobrego, Kate Podziękowania dla Ivymana ![]() (20 października, 2011) |
|
|
|||
|
|
WILD MAN debiutuje na brytyjskiej liście przebojów sprzedaży singli... Najnowszy singiel Kate Bush Wild Man z nadchodzącego albumu 50 słów na określenie śniegu (premiera płyty 21 listopada 2011), zadebiutował na brytyjskiej liście przebojów UK TOP 100, sprzedaż singli, na miejscu 73... Cotygodniową listę przebojów UK TOP 100 publikowaną w necie (na bieżąco) można śledzić klikając [TUTAJ]... Singiel będzie również nagraniem tygodnia od 17 października w BBC Radio 2, a także na utwór można głosować na Liście Przebojów Programu Trzeciego. Link [TUTAJ]. Poniżej pełny tekst wersji albumowej, opublikowany oficjalnie w necie na stronie Kate: Wild Man (Written by Kate Bush) They call you an animal, the Kangchenjunga Demon, Wild Man, Metoh-Kangmi. Lying in my tent, I can hear your cry echoing round the mountainside. You sound lonely. While crossing the Lhakpa-La something jumped down from the rocks. In the remote Garo Hills by Dipu Marak we found footprints in the snow. The schoolmaster of Darjeeling said he saw you by the Tengboche Monastery. You were playing in the snow. You were banging on the doors. You got up on the roof, Roof of the World. You were pulling up the rhodedendrons. Loping down the mountain. They want to know you. They will hunt you down, then they will kill you. Run away, run away, run away... While crossing the Lhakpa-La something jumped down from the rocks. In the remote Garo Hills by Dipu Marak we found footprints in the snow. We found your footprints in the snow. We brushed them all away... From the Sherpas of Annapurna to the Rinpoche of Qinghai. Shepherds from Mount Kailash to Himachal Pradesh found footprints in the snow. You’re not a langur monkey nor a big brown bear – You’re the Wild Man. They say they saw you drowned near the Rongbuk Glacier. They want to hunt you down. You’re not an animal. The Lamas say you’re not an animal. (16 października, 2011) |
|
|
|||
|
|
Radiowy edit nowego singla Kate Bush 'Wild Man', oficjalnie opublikowany na YouTube... W dniu dzisiejszym, tuż po światowej, radiowej premierze najnowszego singla Kate 'Wild Man" w BBC Radio 2, na oficjalnej stronie Kate na kanale YouTube, pojawił się ten utwór. Na początku było trochę zamieszania, gdyż link raz działał, a raz nie, ostatecznie plik został udostępniony pod zmienionym adresem. Poniżej do odsłuchu nowy singiel Kate, trwa 4:16, wersja albumowa jest o 3 minuty dłuższa... (10 października, 2011) |
|
|
|||
|
10 października 2011 odbędzie się światowa premiera nowego singla Kate
Wild Man. Jak podały oficjalne strony Kate Bush na Facebooku, Twitterze i w necie Fish People, 10 października tuż po godzinie 11:00 (czasu brytyjskiego, w Polsce 12:00) w brytyjskim radio BBC Radio2 (program od 9:30 do 12:00 /10:30 do 13:00 prowadzi Ken Bruce) odbędzie się światowa premiera nowego singla Kate Wild Man. Ma to być radiowy edit... Zapraszamy do słuchania, BBC Radio2 online, iPlayer jest [TUTAJ]. (5 października, 2011) |
|
|
|
|||
|
Seria newsów o '50 Words For
Snow': m.in. 'Wild Man' pierwszym
singlem 11 października... ■ pierwszym singlem, promującym album 50 Words For Snow, będzie utwór Wild Man. Piosenka ukaże się w sprzedaży w formacie mp3 (jako digital singiel) 11 października o północy ■ wśród gości zaproszonych do współpracy nad albumem znaleźli się m.in. Elton John (Snowed In At Wheeler Street), Andy Fairweather Low (Wild Man) i Stephen Fry (50 Words For Snow) ■ amerykańska wytwórnia ANTI- będzie wydawcą Kate na amerykańskim rynku. Z ANTI- współpracują tak znani i szanowani artyści, jak: Tom Waits, Wilco, Neko Case, Billy Bragg, Beth Orton oraz Tricky. źródło: katebush.com, katebushnews.com, ANTI- Podziękowania dla
Justyny, Floyda i Ivymana
|
|
|
|
|||
|
|
Artykuł o Kate "Krok wstecz?" i recenzja płyty miesiąca "Director's Cut" w Nr 7/2011 TerazRock... Zapewne u niejednego fana radość ustąpiła miejsca rozczarowaniu, gdy najpierw ogłoszono wydanie nowej płyty Kate Bush, a potem ujawniono, że będze ona zawierać nowe wersje starych utworów. Ale spokojnie. Artystka-perfekcjonalistka widocznie musiała dokonać kilku korekt, by zyskać komfort psychiczny potrzebny do pracy nad repertuarem całkowicie premierowym... Więcej..., pełny artykuł o Kate "Krok wstecz?", a także własne recenzje Jej trzech płyt "Nie trzeba poprawiać": "Never For Ever", "The Dreaming", "Hounds Of Love", które tak jak i artykuł napisał Paweł Brzykcy i recenzja płyty "Director's Cut", której podjął się Michał Kirmuć w lipcowym numerze (7/101/2011) TerazRock (skany) do przeczytania są TUTAJ: [01] [02] [03]. Podziękowania dla jatnim ![]() (2 października, 2011) |
|
|
|||
|
Kate na swojej oficjalnej stronie publikuje zdjęcie zawartości płyty "50 Words For Snow"... Dziś wieczorem, na swojej oficjalnej stronie, Kate Bush ujawniła, jak będzie wyglądała zawartość opakowania/książeczki z płytą "50 Words For Snow"... Okazuje się, iż wydanym formatem będzie przypominać wydanie "Director's Cut"... Zdjęcie prezentujemy obok, podziękowania dla Ivymana ![]() (30 września, 2011) |
|
|
|
|||
|
Kate Bush podekscytowana
reakcją fanów na wydanie '50 Words For Snow'... W sobotę, 24 września 2011, Kate na swojej oficjalnej stronie napisała kilka zdań do swoich fanów odnośnie 10 studyjnego albumu, który ukarze się 21 listopada...
|
|
|
|
|||
|
50 WORDS FOR SNOW - nowy album Kate Bush już 21 listopada ! Lepszego prezentu świątecznego fani Kate Bush nie mogli sobie wymarzyć. Artystka w 2011 roku wyda kolejny album (po "Director's Cut", maj 2011), ale tym razem będzie on zawierał wyłącznie premierowe utwory. "50 Words for Snow" ukaże się 21 listopada, a lista utworów przedstawia się następująco: SNOWFLAKE (9:55) LAKE TAHOE (11:26) MISTY (13:49) WILDMAN (7:03) SNOWED IN AT WHEELER STREET (8:11) 50 WORDS FOR SNOW (8:10) AMONG ANGELS (6:55) Album trwa 65 minut i - jak sugerują tytuły piosenek - przepełniony będzie "śnieżną" atmosferą. ...december will be magic again... (12 września, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
Dziwna, seksowna i genialna - o Kate Bush pisze Graeme Thomson w Daily Telegraph i Onet.Pl... Zważywszy długie milczenie i coraz rzadsze publiczne występy Bush, można dojść do wniosku, że padła ona ofiarą własnego sukcesu. Jej głos i uroda mają zniewalającą moc. Jej nieobecność dziwi jeszcze bardziej. Ostatni raz koncertowała w 1979 roku. Publicznie widziano ją 10 lat temu. Posądzana o obłąkanie, właśnie wróciła po sześciu latach milczenia. Jeżeli wyszukamy w Google'u frazę "dziwna Kate Bush", wyświetli się ponad 5,5 miliona wyników, więcej, niż przy zapytaniach o "genialną Kate Bush" czy "seksowną Kate Bush". Na uboczu Bush uchodzi za ekscentryczkę z wielu różnych powodów, ale tym najbardziej znaczącym wydaje się jej długoletnia nieobecność w życiu publicznym. Niektórzy wprawdzie wskazują, że jej rzekome pustelnictwo to wyświechtany stereotyp, ale nie jest on pozbawiony podstaw. Bush nie wystąpiła w telewizji od 1994 roku, a ostatni raz publicznie pokazała się w 2001 roku, na rozdaniu nagród Q Awards. Nawet jeżeli zaciekle broni swej prywatności, jej postawa wydaje się skrajnością. Bush – niegdyś najbardziej gibka i zmysłowa wśród piosenkarek – w ciągu ostatnich 25 lat do tego stopnia odgrodziła się od producentów, muzyków, wytwórni, prasy, branży, koncertów oraz fanów, że stała się nie tylko niewidzialna, ale wręcz niematerialna. Nic dziwnego więc, że próżnię tę wypełniły pogłoski i domysły, przedstawiające ją najczęściej jako obłąkaną i przerażoną współczesną pannę Havisham. W erze gwiazdorstwa – zjawiska, którego szczerze nie znosi – najwyraźniej tylko nieobecność jest w stanie nas zaszokować. Jej obsesja na punkcie prywatności jest ewidentna, ale przekonanie, że żyje w odosobnieniu niczym wiedźma, to zwyczajny nonsens. Bush mieszka wraz z gitarzystą Danny McIntoshem i ich 12-letnim synem Bertiem. Wiedzie spokojne, normalne życie – chodzi na pocztę i na przyjęcia do znajomych. Ludzi, którym ufa, obdarza troską, czułością i przyjaźnią. Bush uciekła od rozgłosu i błysku fleszy głównie po to, by zapewnić swojemu synowi podobne warunki do tych, w jakich sama się wychowała. We własnym świecie Duże znaczenie miała także potrzeba ochrony własnej tożsamości. Twórczość Bush często bywała bardzo teatralna: artystka wcielała się w role, także te męskie, akcentowała swą seksualność i starała się wyzbyć zahamowań, by móc w pełni wyrazić swą wizję. W rezultacie publiczność nieraz postrzegała jej piosenki, wizerunek oraz rzeczywiste życie jako spójną całość. "Istnieje pewna postać, uwielbiana przez fanów – przyznała kiedyś. – Ale szczerze wątpię, czy tym kimś jestem ja". – Ludziom wydaje się, że jej osobliwe piosenki opisują jej styl życia, ale w rzeczywistości ona bardzo twardo stąpa po ziemi – podkreśla jej były producent Jon Kelly. – Kiedyś postanowiła, że będą dwie Kate Bush i udało jej się oddzielić te dwie postaci. Nie należy mylić publicznego wizerunku artysty z tym prywatnym. Bush dokonała tego rozróżnienia dawno temu, ale jej fanom i znacznej części mediów trudno było to zrozumieć, co bez wątpienia wpłynęło na jej decyzję o wycofaniu się z życia publicznego. Sugeruje się także, że Bush, która w młodości zachwycała swą aparycją, nie chce pokazywać się dziś, w średnim wieku, by uniknąć niewygodnych porównań. Szalona perfekcjonistka Jej dziwactwa są powszechnie znane, ale specjalnie nie zaskakują. Wielu producentów i muzyków opowiada o jej obsesyjnej etyce pracy. Bush – perfekcjonistka, która w muzyce w równym stopniu ceni emocje i nowatorstwo – na początku kariery doprowadzała swych współpracowników do szału. – "Babooshkę" nagrywaliśmy przez trzy dni non stop – wspomina Brian Bath, gitarzysta KT Bush Band. – Kazała wiele razy rejestrować te same partie, ale nigdy nie wiedziałem, dlaczego – dodaje Max Middleton, który uczestniczył w sesjach do płyty "Never For Ever". – Inni muzycy prosili o powtórki, kiedy tempo było za szybkie, albo zagrało się niewłaściwy akord, ale ona szukała czegoś mglistego, atmosfery, nastroju. Owa pogoń za tym, co nienamacalne, tłumaczy poniekąd, czemu jej płyty powstają tak wolno. Od 1993 roku Bush wydała zaledwie dwa albumy. Odkąd poświęciła się życiu rodzinnemu, tempo jej pracy spadło jeszcze bardziej, choć na "Director’s Cut" pojawiają się sygnały – zwłaszcza w swobodnym, Stonesowskim boogie "Rubberband Girl" – że artystka pragnie wyzwolić się z tyranii perfekcjonizmu i postawić na spontaniczność. Czy przełoży się to na częstsze premiery albumów? To się dopiero okaże. Zważywszy długie milczenie i coraz rzadsze publiczne występy Bush, można dojść do wniosku, że padła ona ofiarą własnego sukcesu. Przygotowując się do pisania biografii Bush, zatytułowanej "Under the Ivy", rozmawiałem z nieżyjącym już Bobem Mercerem, jej wieloletnim przyjacielem z wytwórni EMI, który podpisał z nią kontrakt, gdy była jeszcze nastolatką i pomógł jej rozwinąć skrzydła. Czy sława okazała się jej przekleństwem? "Nie – odpowiedział. – Myślę, że popularność wcale jej nie zaszkodziła. Kate poprowadziła swą karierę dokładnie tak, jak chciała". Zaskakujący powrót Najbardziej enigmatyczna i nieprzystępna brytyjska piosenkarka ostatnich 30 lat sama określiła się kiedyś mianem "odludka i dziwadła". Choć nie jest to do końca prawdą, kampania promocyjna jej pierwszego od sześciu lat albumu raczej nie przełamie tego stereotypu. Na wydanej właśnie płycie "Director's Cut" Bush powraca do piosenek z albumów "The Sensual World" z 1989 roku i "The Red Shoes" z 1993 roku. Nie wyjaśnia jednak powodów takiej artystycznej decyzji. Fanom musi wystarczyć kilka miłych, zabawnych zdjęć, parę mało odkrywczych wywiadów w prasie i w radiu, oraz straszliwie pretensjonalny wideoklip, w którym Bush nawet się nie pojawia. Piosenkarka odbyła swą ostatnią trasę koncertową w 1979 roku i od dawna omija także szerokim łukiem telewizyjne programy Joolsa Hollanda oraz Grahama Nortona. źródło: Onet.Pl / Graeme Thomson / Daily Telegraph, 27 czerwca 2011 Podziękowania dla Ivymana ![]() (4 lipca, 2011) |
|
|
|||
|
|
Kate wróciła z nową płytą i odgrzewa kotlety...
dwie recenzje Marcina Staniszewskiego... W pierwszym tygodniu czerwca, na stronach Dziennika - Gazety Prawnej (patron medialny albumu 'Director's Cut') oraz Machiny pojawiły się kolejne recenzje nowej płyty Kate Bush, autorstwa Marcina Staniszewskiego... Zapraszamy do przeczytania artykułów, linki poniżej: Kate Bush wróciła z nową płytą "Director’s Cut", 2011-06-04, autor: Marcin Staniszewski Źródło: Dziennik - Gazeta Prawna Kate Bush odgrzewa kotlety, 2011-06-03, autor: Marcin Staniszewski Źródło: machina.pl (20 czerwca, 2011) |
|
|
|||
|
|
Przegląd twórczości Kate Bush w serwisie muzycznym
Screenagers.Pl... Z okazji premiery "Director's Cut", serwis muzyczny Screenagers prezentuje przegląd twórczości Kate Bush. Polscy dziennikarze podjęli się recenzji wszystkich dziewięciu płyt Kate Bush... Zapraszamy do lektury. Link [TUTAJ] (14 czerwca, 2011) |
|
|
|||
|
Najnowszy album Kate Bush na 7 miejscu Globalnej Listy Przebojów sprzedaży płyt... W pierwszym tygodniu ukazania się 'Director's Cut', sprzedano 55 tysięcy setów płyty, co przyniosło Kate Bush 7 miejsce najlepiej sprzedających się płyt na świecie... Przedstawiamy kraje i miejsca na listach przebojów, na których w pierwszym tygodniu sprzedaży, pojawił się album: Wielka Brytnia - miejsce 2, Szkocja - 2, Irlandia - 4, Czechy - 4, Holandia - 6, Finlandia - 8, Niemcy - 11, Szwecja - 12, Dania - 16, Norwegia - 17, Szwajcaria - 23, Belgia - 27, Polska - 28, Francja - 34, Austria - 35, Nowa Zenlandia - 38, Australia - 41, Włochy - 41, Hiszpania - 71. Globalna Lista Przebojów sprzedaży płyt jest publikowana w necie [TUTAJ]. (2 czerwca, 2011) |
|
|
|
|||
|
'Director's Cut' debiutuje na 2 miejscu brytyjskiej listy przebojów i 28 w Polsce... Na oficjalnej stronie internetowej brytyjkiej listy przebojów najlepiej sprzedających się albumów, jako nowość na pozycji drugiej pojawił się najnowszy album Kate Bush "Director's Cut". W Europie ukazał się 16 maja, wersja winylowa pojawiła się tydzień później (23 maja 2011). |
|
|
|
|||
|
|
"Wielkość Ba-Bush-ki" i "Tchnienie nowego życia w archiwum Kate Bush"... recenzje płyty... Kate Bush płyty nagrywa tak rzadko, że każda wiadomość o jej nowym wydawnictwie elektryzuje fanów na całym świecie. Słusznie. Angielka, nawet gdy przedstawia na nowo to, co znamy z płyt "The Sensual World" i "The Red Shoes", robi to znakomicie. "Wersja reżyserska" to nie tylko komputerowe oczyszczenie oryginalnych ścieżek. Kate nagrała ponownie wszystkie wokale, jeszcze raz zarejestrowano perkusję. Trzy piosenki nagrano w całości od nowa. Wśród nich "This Woman's Work", która tutaj jest jakby bardziej delikatna, rozmarzona niż pierwowzór. Generalnie, poza kilkoma numerami "Director's Cut" jest materiałem spokojnym, refleksyjnym, wyciszonym. Trochę mniej tu folkowych barw, których na "The Sensual World" wspaniale użyczyło Angielce Trio Bulgarka, skocznych, tanecznych momentów. Mocy i epickości płyta nabiera w "Top Of The City". Także w "Rubberband Girl". Piosenka pochodząca z albumu "The Red Shoes", za który Kate zajadle krytykowano kilkanaście lat temu i po którym zrobiła 12-letnią przerwę, z racji surowej, rockowej gitary brzmi jakby wzięto ją z płyty The Rolling Stones! A wybrana na singel "Deeper Understanding" z "The Sensual…" została uwspółcześniona przez refren z komputerowo zniekształconym głosem syna Kate, Alberta. Tych, którzy martwią się o solo Erica Claptona w "And So Is Love" uspokajam, jest na swoim miejscu nienaruszone. Trochę zmienione życie otrzymała tytułowa piosenka z "The Sensual World". Na "Director's Cut" jest pod tytułem "Flower Of The Mountain" i poza mniejszą siłą uderzenia oraz oszczędniejszą aranżacją, ma nieco zmieniony tekst. Bush pierwotnie chciała wsadzić doń fragment "Ulissesa" Joyce'a, lecz spadkobiercy pisarza nie wyrazili zgody. Teraz nie mieli nic przeciwko. Chyba dotarło do nich (lepiej późno niż wcale), że Bush to nie sezonowa, skandalizująca gwiazdka, lecz klasowa artystka, która na pewno nie sprofanuje dzieła. Kate ma sporo racji mówiąc, że "Director's Cut" to nowa płyta, a nie kompilacja starych nagrań. Piosenki po starannych zabiegach artystki mają troszkę inne oblicze. W odniesieniu do Bush słowo "dojrzalsze" nie jest chyba właściwe, bo jej twórczość od początku była dojrzałością nacechowana, lecz "interesujące" z pewnością pasuje. Wydawać by się mogło, że te piosenki całkiem dobrze znamy, ale w nowych szatach mają w sobie coś takiego, że chce się do nich wracać. Nie traktujemy ich jak chwilowej ciekawostki, którą szybko zapominamy. Na tym między innymi polega wielkość Ba-Bush-ki. Dziękuję i czekam na kolejną płytę. Lesław Dutkowski. "Wielkość Ba-Bush-ki". Lesław Dutkowski / megafon.pl, Wirtualna Polska, 17.05.2011 ********************************************** Ciężko uznawać "Director's Cut" za dzieło w pełni satysfakcjonujące - o płycie z odświeżonymi wersjami piosenek sprzed 20 lat pisze specjalnie dla muzyka.polskieradio.pl Emil Macherzyński. Na "Director's Cut" Kate Bush mierzy się ponownie z piosenkami z mniej znanych fragmentów swojej dyskografii: albumów "Sensual World" (1989 r.) i "The Red Shoes" (1993 r.). To zresztą dopiero druga płyta Kate Bush nagrana w XXI wieku. (W 1993 roku artystka porzuciła działalność sceniczną na ponad 11 lat). Nowy-nienowy album zbytnią rewolucją nie jest. W większości utworów nagrano po prostu nowe wokale i bębny, jedynie trzy budując od zera - kompozycje należało dostosować tonacją do obecnych wokalnych możliwości artystki. Zabawy z aranżacjami widać chociażby w singlowym "Deeper Understanding", w którym wydłużono i przetworzono wokale programem autotune. "Lily" pchnięto jeszcze bardziej w majestatyczny trip-hop, natomiast pianinową balladę "This Woman's Work" rozmyto w stronę ambientowej elektroniki. Szczególnie zaś poprawiono zamykającą całość piosenkę "Rubberband Girl". Utwór z rasowego, radiowego popu zamieniono w nagranie bardzo surowe, brzmiące trochę jak z próby niezbyt wyrobionego zespołu pop-rockowego. Na pewno w każdym fragmencie albumu zaznajomione z oryginalnymi wersjami ucho znajdzie sporo zmian. Głównym zamysłem było tchnięcie w starsze utwory nowego życia. Muszę powiedzieć, że faktycznie słucha się tego zupełnie inaczej. Trudna sztuka zespolenia starych utworów w gładko płynący album zakończyła się pełnym sukcesem. A że artystka sięgnęła po prawdopodobnie najlepsze utwory z tamtych dość nierównych wydawnictw, nie było to zbyt trudne zadanie. Na pewno jest to lepsze niż zwykły remastering czy składanka, ale też ciężko uznawać "Director's Cut" za dzieło w pełni satysfakcjonujące. Udało się wyciągnąć wszystko co najlepsze ze znajdujących się w cieniu klasycznego "Hounds of Love" z 1985 r. albumów. Wciąż jednak to tylko reinterpretacje starszych utworów, realizacja długotrwałych wewnętrznych ambicji Bush (artystka nosiła się z tym projektem od lat). Szczególnie, że ogłoszono już nowy album szykowany na przyszły rok. Także sukces sukcesem, ale z fajerwerkami poczekałbym raczej do nowego materiału. Miejmy nadzieję, co najmniej tak udanego jak ten, ale zupełnie świeżego. Emil Macherzyński. "Tchnienie nowego życia w archiwum Kate Bush". Emil Macherzyński, muzyka.polskieradio.pl, 17.05.2011 (21 maja, 2011) |
|
|
|||
|
![]()
|
Przedpremierowa sprzedaż nowej płyty Kate Bush "Director's Cut" w
Polsce... W polskich sklepach sieci EMPiK, najnowszy album Kate Bush "Director's Cut" ma pojawić się niestety oficjanie w dniu premiery, czyli w poniedziałek 16 maja 2011 roku... (Informacja telefoniczna z Działu Obsługi Klienta oraz kilku salonów m.in. Złote Tarasy, Junior...) Przedpremierowo jednak, w sobotę 14 maja, we wczesnych godzinach porannych, można było już nabyć tą płytę a także wersję Deluxe (o której pisaliśmy wcześniej) w sklepach Traffic... Dystrybutorem wydawnictwa w Polsce jest wytwórnia EMI Music Poland (numer katalogowy: FPCD001 / 5099902777221). Reżyserem, autorem tekstów (oprócz "Flower Of The Mountain") i muzyki zawartej na albumie jest sama Kate, która wspólnie z Peacock (podobnie jak przy płycie "Aerial") jest autorem okładki płyty. W kliku nagraniach pojawia się też nowy perkusista Steve Gadd, basista John Giblin a także syn Kate, Albert McIntosh... Całość została wydana w formie zbliżonej do digipaku i zawiera wraz z przednią i tylnią okładką płyty 28 stronicową, kolorową książeczkę ze zdjeciami i wszystkimi tekstami utworów. Albumem "Director's Cut" zainteresowały się także polskie media (tak zwani patroni medialni), których logo pojawiło się w formie naklejki na płycie: Przekrój, Sukces, Audio, K-MAG, Lizard, InStyle i Dziennik-Gazeta Prawna... Późnym wieczorem, ruszyła nowa odsłona oficjalnej strony Kate Bush w necie Fish People... (14 maja, 2011) |
|
|
|||
|
|
Wywiady z Kate Bush w dwóch
stacjach radiowych BBC Radio 4 i BBC Radio 2. 4 maja o godz. 19:15 (czasu brytyjskiego) odbyła się premiera ekskluzywnego wywiadu z Kate, którą przeprowadził w jej domu John Wilson (program 'Front Row') ... BBC Radio 4 na swojej stronie udostępniła fanom dwa pliki z wywiadem, pierwszy to zapis "antenowy" z fragmentami piosenek z "Director's Cut" a drugi to pełny wywiad, bez nagrań. Kolejny wywiad z Kate Bush przeprowadził inny dziennikarz popularnego brytyjskiego BBC Radio 2 - Ken Bruce, który zaprezentował go 9 maja w swoim porannym programie. Album "Director's Cut" jest płytą tygodnia w tej stacji i codziennie są prezentowane nagrania z tej płyty... Gorąco polecamy do posłuchania. Linki: BBC Radio 4 [FRONT ROW] i [FULL INTERVIEW], BBC Radio 2 [KEN BRUCE] (9 maja, 2011) |
|
|
|||
|
|
26 kwietnia 2011 PREMIERA najnowszego videoklipu Kate Bush
DEEPER UNDERSTANDING Na wtorek, 26 kwietnia 2011 Fish People, nowa firma Kate Bush, zaplanowała premierę najnowszego teledysku Kate "Deeper Understanding" z nowego albumu "Director's Cut"... W klipie wystąpił m.in. Robbie Coltrane i Frances Barber... Reżyserem jest sama Kate, a producentem Michael Solinger... Film video został oficjalnie opublikowany na YouTube.com, można go również ściągnąć z iTunes...
|
|
|
|||
|
|
Fragment nagrania Kate Bush 'Flower of the Mountain' oficjalnie opublikowny w sieci... Na oficjalnej stronie Kate, na kanale YouTube.com pojawił się fragment nagrania Flower of the Mountain, o którym pisaliśmy już wcześniej i który "otwiera" najnowszy album Kate "Director's Cut"... Poniżej linki do trzech utworów Kate Bush na YouTube.com, oficjalnie opublikowanych w sieci, z płyty "Director's Cut"... Kate Bush - Deeper Understanding (cały utwór) Kate Bush - Lily (fragment) Kate Bush - Flower of the Mountain (fragment) (21 kwietnia, 2011) |
|
|
|||
|
|
Gwyneth Paltrow śpiewa "This Woman’s Work"... Amerykańska aktorka Gwyneth Paltrow w ostatnim czasie otrzymała wiele okazji, aby zaprezentować światu swoje możliwości wokalne. Paltrow zagrała główną rolę w dramacie muzycznym "Country Strong" (2010) oraz występuje gościnnie w serialu "Glee". Ostatnio aktorka nagrała nową wersję utworu "This Woman's Work" (fragmentu można posłuchać [TUTAJ]) na potrzeby składanki "Every Mother Counts". Album ten, we współpracy z siecią Starbucks, został przygotowany przez Christy Turlington Burns - modelkę, autorkę filmu dokumentalnego "No Woman, No Cry" oraz działaczkę na rzecz praw do opieki zdrowotnej dla kobiet w ciąży. W przedsięwzięciu wzięły udział m.in.: Madonna, Martha Wainwright, Jennifer Lopez, Rosanne Cash, Patti Scialfa, Angelique Kidjo oraz modelki Karen Elson i Carla Bruni. Dochód ze sprzedaży albumu "Every Mother Counts" (premiera 12 kwietnia 2011 r) zostanie przekazany na fundację CARE, listę utworów i wykonawców prezentujemy poniżej: 01. Leave Behind - Martha Wainwright 02. Le loup, la biche et le chevalier (Une chanson douce) - Carla Bruni 03. This Woman's Work - Gwyneth Paltrow 04. Promise to Try - Madonna 05. Children's Song - Patti Scialfa 06. There and Back Again, Part 2 - Toshi Reagon and Bernice Johnson Reagon 07. Sweet Lullaby - Angélique Kidjo 08. Present/Infant (Remix) - Ani DiFranco 09. Lullaby - Dixie Chicks 10. Motherless Children (Acoustic) - Rosanne Cash 11. Lullaby for Wyatt - Sheryl Crow 12. One Step at a Time - Jennifer Lopez 13. The Last Laugh - Karen Elson 14. Petit Poulet - Sinéad O’Connor 15. No Woman, No Cry - Martha Wainwright Dowiedz się więcej: No Woman, No Cry (zwiastun filmu) / CARE / Every Mother Counts (14 kwietnia, 2011) |
|
|
|||
|
Deeper
Understanding debiutuje na brytyjskiej liście przebojów sprzedaży singli... Najnowszy singiel Kate Bush Deeper Understanding z nadchodzącego albumu Director's Cut (premiera płyty 16 maja 2011), zadebiutował na brytyjskiej liście przebojów UK TOP 100, sprzedaż singli, na miejscu 87... Cotygodniową listę przebojów UK TOP 100 publikowaną w necie (na bieżąco) można śledzić klikając [TUTAJ]... (13 kwietnia, 2011) |
|
|
|
|||
|
Fragment Lily z nowej płyty Kate, oficjalnie opublikowany w sieci na YouTube... Na portalu YouTube.com został umieszczony ekskluzywnie 30 sek. fragment utworu Lily, pochodzący z nowej płyty Kate. Ponieważ były problemy z ładowaniem utworu w Niemczech, umieszczono również wspomniany fragment, obok Deeper Understanding "na wejściu" do oficjalnej strony Kate Bush w necie katebush.com. Tymczasem sam Deeper Understanding pojawił się jako nowość, a zarazem propozycja do głosowania na Liście Przebojów radiowej Trójki. Swój głos, po krótkiej rejestracji można oddać [TUTAJ]. Zdjęcia z 3 wydań Director's Cut, które będą dostępne w sprzedaży od 16 maja 2011 roku, opublikowane przez kanadyjski oddział Amazon.com prezentujemy obok. (12 kwietnia, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
Oficjalna lista utworów
zawarta na albumie
Director's Cut. Tuż po światowej premierze singla Kate Bush Deeper Understanding w BBC Radio2, na Facebooku pojawiły się kolejne informacje... Na YouTube.com można już w całości posłuchać nowej wersji Deeper Understanding, we fragmentach widać nowe logo jej własnej firmy Fish People. Poza tym, będzie teledysk! Oprócz samej Kate, która podjęła się reżyserowania klipu, wystąpi w nim Robbie Coltrane, Frances Barber, Noel Fielding oraz syn Kate - Bertie. Okazuje się bowiem, że głos Alberta został wykorzystany w refrenie piosenki. Na samym albumie Director's Cut pojawiają się gościnnie następujący muzycy: Steve Gadd, Danny Thompson i w chórkach Mica Paris. Wszystkie wiodące partie wokalne i perkusja zostały nagrane na nowo. Tracklista zawarta na płycie (udostępniona również na stronach iTunes) wygląda następująco: 01. Flower of the Mountain (previously 'The Sensual World') 02. Song of Solomon 03. Lily 04. Deeper Understanding 05. The Red Shoes 06. This Woman's Work 07. Moments of Pleasure 08. Never Be Mine 09. Top of the City 10. And So Is Love 11. Rubberband Girl Director's Cut (Digital Booklet) Trzy utwory, a w śród nich This Woman's Work w całości zostały nagrane na nowo. Do nagrania piosenki Flower of the Mountain Kate dostała teraz zgodę na wykorzystanie oryginalnego tekstu ze słynnej powieści Jamesa Joyce'a Ulisses (pracując nad kompozycją The Sensual World takowej zgody nie otrzymała i była zmuszona napisać własny tekst). Dziękując fanom za wspaniałe komentarze dotyczące singla Deeper Understanding, opublikowała drugie oficjalne promocyjne zdjęcie do nadchodzącego albumu Director's Cut. (5 kwietnia, 2011) |
|
|
|||
|
4 kwietnia 2011 odbędzie się światowa premiera nowego singla
Kate Deeper Understanding. Jak podały oficjalne strony Kate Bush na Facebooku, Twitterze i YouTube, 4 kwietnia 2011 około godziny 11:10 (czasu brytyjskiego, w Polsce 12:10) w brytyjskim radio BBC Radio2 (program od 9:30 do 12:00 prowadzi Ken Bruce) odbędzie się światowa premiera nowego singla "Deeper Understanding"... BBC Radio2 online jest [TUTAJ]. Już teraz można posłuchać fragmentu tego nagrania zamieszczonego oficjalnie na stronie YouTube.com. (30 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
Pierwsze oficjalne zdjęcie Kate, promujące płytę
Director's Cut W poniedziałek, 28 marca na oficjalnej stronie Kate Bush na Facebooku zostało opublikowane jej pierwsze zdjęcie, promujące nadchodzący album Director's Cut... (29 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
Premiera cyfrowego singla
Deeper Understanding już 5 kwietnia 2011. Tylko przez dobę można było odsłuchać fragmentu nowej wersji "Deeper Understanding" (Digital Single) na stronie Amazon.com. Pojawił się on 27 marca, ale już następnego dnia możliwość ta została zablokowana. Oficjalnie, trwająca 6 minut i 32 sekundy piosenka promująca nowy album Kate, ma być dostępna w sieci do ściągnięcia od 5 kwietnia 2011 roku... Wspomniany fragment "DU" można jednak odsłuchać na stronie soundcloud.com. (28 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
KATE BUSH WYDAJE „DIRECTOR’S
CUT”... „DIRECTOR’S CUT” – ALBUM STANOWIĄCY NOWE SPOJRZENIE NA WYBÓR UTWORÓW Z JEJ DWÓCH KLASYCZNYCH ALBUMÓW. Premiera: 16 maja 2011 r. Już 16 maja br. Kate Bush, wspólnie z EMI MUSIC wyda swój nowy, niezwykły album zatytułowany „Director’s Cut”. Album ten zostanie wydany nakładem jej własnej firmy Fish People. Album „Director’s Cut” to nowe spojrzenie Kate na niektóre utwory z jej dwóch albumów – „The Sensual World” oraz „The Red Shoes”, stanowiące fascynujący portret artystki w ciągłym stanie ewolucji. Niektóre elementy Kate nagrała ponownie, zachowując przy tym najlepsze muzyczne fragmenty każdego utworu. W kwietniu na rynku (jako singiel) pojawi się nowa wersja utworu "Deeper Understanding". Utwór ten, chociaż powstał jakieś dwadzieścia lat temu, dzisiaj może być nawet bardziej aktualny niż kiedykolwiek wcześniej. Kate obecnie pracuje nad nowym materiałem, chociaż jak na razie nie ustalono jeszcze daty premiery. Album „DIrector’s Cut” będzie dostępny w następujących formatach: album cyfrowy, standardowa płyta CD w twardej oprawie, płyta CD Deluxe (pakiet trzech płyt, w tym „Director’s Cut”, „The Sensual World” oraz przeróbka cyfrowa „The Red Shoes”) w twardej oprawie, a także dwukrążkowa wersja winylowa. Info ze strony: EMI Music Poland (18 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
Director’s Cut - nowy album ze starymi piosenkami już 16 maja! To dość zaskakująca informacja, bo choć na przestrzeni ostatnich tygodni padło wiele sugestii dotyczących nowego wydawnictwa Kate Bush, nikt chyba nie spodziewał się takiego albumu! Już 16 maja światło dzienne ujrzy nowa płyta Kate Bush pt. Director’s Cut. Longplay będzie zawierał wybrane nagrania (niektóre w nowych aranżacjach) z dwóch albumów artystki – The Seansual World oraz The Red Shoes. Singlem promującym, który ukaże się już w kwietniu będzie utwór Deeper Understanding (piosenka pochodzi z albumu The Sensual World). Źródło: KateBushNews, facebook.com/katebush, twitter.com/katebushmusic, katebush.com (11 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
Nowy, oficjalny kanał z wideoklipami Kate Bush na stronie YouTube... 2 grudnia 2010 pojawił się na YouTube.com nowy, oficjalny kanał muzyczny z wideoklipami Kate Bush, założony przez użytkownika KateBushMusic.
|
|
|
|
|||
|
Kolektorskie wydanie Hounds Of Love. 16 kwietnia 2011 roku ukaże się kolektorskie wydanie Hounds Of Love na 10 calowym kolorowym winylu. Z pełnego albumu oryginalnie wydanego w 1985 roku, teraz cztery utwory na to limitowane wydawnictwo wyselekcjonowała osobiście sama Kate Bush. Na stronie pierwszej znajdą się The Big Sky i Cloudbusting, a na drugiej Watching You Without Me i Jig Of Life. Całość wyda Audio Fidelity w USA pod numerem katalogowym AFZEP-001. W ub.r ukazały się nakładem tej wytwórni dwa audiofilskie albumy Kate, Hounds Of Love i The Sensual World, które w Polsce za pośrednictwem netu można jeszcze kupić na stronie Vinyl Goldmine. (6 marca, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
Music Week informuje – 4 albumy Kate zostaną wznowione w 2011 roku. Mamy ciąg dalszy zamieszania związanego z rodzajem wydawnictw, które Kate Bush miałaby zaprezentować swoim fanom w nadchodzącym roku. David Munns, wieloletni współpracownik EMI, który przez lata był również koordynatorem wielu projektów Kate, zdradził serwisowi Music Week, że artystka doszła do porozumienia z EMI i uzyskała całkowitą kontrolę nad swoim katalogiem*. Piosenkarka podjęła również decyzję o wznowieniu (i prawdopodobnie o remasteringu – przyp. red.) swoich czterech płyt: The Dreaming, Hounds Of Love**, The Sensual World oraz The Red Shoes. Nieśmiało potwierdził również informację o nowym materiale: „Są plany, ale nie mogę o nich teraz mówić.” Dodaje również, że ostanie słowo zawsze należy do Kate. * Nie jest do końca jasne na czym miałoby polegać przejęcie katalogu, do którego prawa Kate miała już wcześniej. Jej albumy były jedynie licencjonowane przez EMI. ** Hounds of Love zostało zremasterowane przez EMI po raz pierwszy w 1997 roku. Artystka nie była jednak zadowolona z jakości tego wydawnictwa i zadecydowała wtedy o zaprzestaniu wznowień innych swoich płyt. Artykuł w MusicWeek (20 stycznia, 2011) |
|
|
|||
|
Kate Bush is baaaaack!
Rzecznik Kate Bush potwierdza - nowy album prawdopodobnie w 2011 roku! W ostatnich dniach wiele serwisów muzycznych, powołując się na krótki wpis na blogu Wotyougot.com, informowało o nowym albumie Kate Bush. Płyta miałaby się ukazać w 2011. Sprawę postanowili u źródła zbadać dziennikarze New Musical Express. Rzecznik artystki powiedział, że nowe wydawnictwo sygnowane nazwiskiem Kate Bush może rzeczywiście ujrzeć światło dzienne w 2011 roku. Padła również sugestia, że nie będzie to pełnoprawny album długogrający... Czyżby zatem druga EP-ka w karierze Kate Bush? A może uaktualniony zestaw największych przebojów artystki? Kate Bush tego typu składankę (The Whole Story) wydała tylko raz, w 1986 roku. Obecnie album ten ciężko znaleźć w sklepach. Piosenkarka najpewniej zadecydowała o wycofaniu go z dalszej dystrybucji. Artykuł w NME oraz The Guardian. Więcej informacji znajdziecie również na naszym forum. (18 stycznia, 2011) |
|
|
|
|||
|
|
4 stycznia zmarł Mick Karn... W wieku 52 lat zmarł Mick Karn, brytyjski multiinstrumentalista i kompozytor, w latach 1974-82 basista artrockowej formacji Japan. W czerwcu 2010 roku zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka. Muzyk przyszedł na świat 24 lipca 1958 roku jako Andonis Michaelides w Nikozji na Cyprze. Gdy miał trzy lata, wraz z rodziną przeniósł się do Londynu. Na Cypr powrócił w 2004 roku z żoną i synem, lecz choroba sprawiła, że pod koniec 2010 r. z powrotem przeniósł się do stolicy Wielkiej Brytanii. W pierwszej połowie lat 70. Karn wraz wokalistą Davidem Sylvianem, jego bratem Stevem Jansenem (perkusja), klawiszowcem Richardem Barbieri i później jeszcze gitarzystą Robem Deanem utworzyli grupę Japan. Na początku zespół pozostawał pod wpływem m.in. New York Dolls, Roxy Music i Davida Bowiego, muzyki punk i new wave. Na przełomie lat 70. i 80. w twórczości pojawiły się elementy elektroniki, muzyki new romantic i orientalnych brzmień. Największy sukces przyniósł Japan ich ostatni album - "Tin Drum" (1981) z przebojem "Ghosts". Wówczas nasiliły się już konflikty pomiędzy muzykami, w efekcie czego zespół zakończył działalność w 1982 roku. Pod koniec lat 90. doszło do reaktywacji Japan pod szyldem Rain Tree Crow (z udziałem Sylviana, Karna, Jensena i Barbieriego). Ten zespół wydał tylko jeden album, dobrze przyjęty przez krytykę i publiczność "Rain Tree Crow", lecz konflikty znów dały znać o sobie i ostatecznie Japan przeszedł do historii. Karn w Japan nie grał tylko na basie (obsługiwał instrument bezprogowy, rzadko stosowany w muzyce popularnej), lecz także na saksofonie i innych instrumentach dmuchanych (m.in. suona, nazywana chińskim obojem). Po rozwiązaniu Japan, Mick Karn nagrywał także z wokalistą gotyckiej grupy Bauhaus Peterem Murphym (pod szyldem Dalis Car), Davidem Tornem, Garym Numanem, Kate Bush ("Heads We're Dancing") i muzykami z Japonii. W latach 90. wraz z Jansenem i Barbierim założył label Medium Productions. Na tych stronach w 2003 roku poinformował fanów Kate, iż zagrał na gitarze basowej w nagraniu "How To Be Invisible", na nowym - ósmym studyjnym albumie Kate Bush. Ostatecznie jednak, Kate przemiksowując album "Aerial", wydany w 2005 roku, zmieniła basistę w tym nagraniu... W sierpniu 2010 roku Peter Murphy na Facebooku ogłosił, że wkrótce ma spotkać się z Karnem, by rozpocząć nagrania na drugi album Dalis Car. Wcześniej jednak podano, że Karn cierpi na zaawansowaną postać raka. Okazało się, że leczenie pochłania spore kwoty, dlatego zaapelowano o pomoc finansową dla muzyka. Odbyły się specjalne charytatywne koncerty dla Karna (m.in. Midge Ure i Porcupine Tree - zespołu, którego klawiszowcem jest Richard Barbieri). Choroba była jednak w tak zaawansowanym stadium, że Mick Karn zmarł w swoim domu we wtorek, 4 stycznia 2011 roku. >>> Kate Bush "The Wedding List" (live at the Prince's Trust in 1982)
|
|
|
|||
POPRZEDNIE NEWSY: 2010 2009 2008 2007 2006 2005 2004 2003 2002 | |||
|
|||
|