Okładka nr 8 specjalnego wydania magazynu Q (listopad 2006)

Wywiad z Kate Bush

Kate Bush 2006 (zdjęcie Trevor Leighton)

Wydanie listopadowe Q dla osób, które zaprenumerowały magazan...

Listopad 1989 - Kate Bush po raz pierwszy na okładce Q

The Best Q Covers Ever (grudzień 1993) - WYŚLIJ E-KARTKĘ...

Gdzie się teraz znajdujesz?

Jestem w domu, niedaleko Londynu, siedzę w pokoju i popijam herbatę.

Co znaczy dla Ciebie Q?

Q umiejscowione jest między P a R. Q jest jednym z nielicznych magazynów muzycznych, który rzeczywiście traktuje o muzyce.

Twoja ulubiona rzecz jaką zobaczyłaś w Q?

Wspólne zdjęcie moje i Johna Lydona (na rozdaniu nagród Q w 2001 r.) Nie widujemy się teraz zbyt często, ale znamy się już właściwe od lat 80. Wpadał czasami i wychodziliśmy gdzieś wspólnie z Norą (żona Johna) na kolację. Przez pewien czas dosyć dobrze się kumplowaliśmy. Myślę, że wcale się aż tak bardzo od siebie nie różnimy.

Co robiłaś 20 lat temu?

Mój Boże. W 1986? Byłby to moment, kiedy zostałam poproszona przez pewnego faceta z wytwórni płytowej o wydanie albumu z największymi przebojami. Powiedziałam wtedy "Absolutnie nie!". Pomyślałam, że to absurdalny pomysł. Przyszedł jednak jeszcze raz, przedstawił swoje argumenty i ostatecznie mnie przekonał. No i po dziś dzień jest to moja najlepiej sprzedająca się płyta.

Jakim samochodem wtedy jeździłaś?

To był Golf kabriolet o ile dobrze pamiętam.

Czy miałaś wtedy komórkę?

Tak miałam. Była wielkości lodówki. Pamiętam, że wszyscy się z tego powodu ciągle ze mnie nabijali.

Twój najlepszy moment ostatnich 20 lat?

Narodziny mojego syna Bertiego.

A najgorszy?

Śmierć mojej matki (w 1992 r.) Choć trudno to nazwać najgorszym momentem, to było dla mnie jak koniec świata.

Czyją pierwszą płytę kupiłaś na nośniku CD? 

Nie wiem, wtedy dużo czasu spędzałam w studio nagraniowym, słuchałam kaset i winyli, zatem płyty CD wślizgnęły się tak niepostrzeżenie. Pewnie było to coś Petera Gabriela albo Davida Bowie.

A pierwsza piosenka jaką ściągnęłaś z Internetu?

Nigdy osobiście nie ściągnęłam jeszcze żadnej piosenki. Podoba mi się ten pomysł, ale nie chciałbym, aby był to początek końca płyt. Album, jako forma sztuki, jest dla mnie bezcenny. Byłoby przykro, gdyby z tego zrezygnowano.

Jaki jest Twój ulubiony artysta ostatnich 20 lat?

Lubię Antonego z zespołu Antony and the Johnson. Jest bardzo dzielny i to mi się w nim bardzo podoba. Lubię jeszcze…

Tori Amos?

(Cisza)

Tylko żartowałem.

(śmiech) Wzięłam jedynie głęboki oddech. Czy mogę powiedzieć jeszcze Rolf Harris i zamknąć już temat?

Jak była Twoja największa wpadka jeśli chodzi o ubiór w ostatnich 20 latach?

Torba foliowa na śmieci, którą miałam na sobie w ostatnią niedzielę.

W recenzji Q Twojej ostatniej płyty Aerial, wyobrażamy sobie ciebie w "zabytkowej rezydencji pełnej pajęczyn, gdzie wymachujesz świecznikiem w poszukiwaniu wróżek". Czy tak wygląda twój typowy dzień?

Czy wy macie tutaj jakąś ukrytą kamerę? Mój typowy dzień to zawożenie i przywożenie syna ze szkoły, z lekcji gry na skrzypcach… Po wydaniu płyty, powoli wracam do normalnego świata. Obejrzałam w ciągu ostatnich miesięcy więcej filmów niż w ciągu kilku ostatnich lat. Głównie nadrabiam zaległości: "Życie jest piękne", "King Kong"…

Czy ludzie wciąż zaczepiają Cię w supermarkecie?

Tak, ale rzadziej niż kiedyś. Raczej uśmiechają się teraz z daleka. Zawsze rozpoznają cię w najmniej oczywistych sytuacjach. Tak jak wtedy, kiedy wychodzę z domu opatulona i widać właściwie tylko mój nos. Najwyraźniej muszę mieć bardzo charakterystyczny nos.

Twój ulubiony narkotyk ostatnich 20 lat?

Kofeina. Piję bardzo dużo herbaty. Dziennie potrafię wypić ze dwadzieścia filiżanek.

Próbowałaś kawy bez kofeiny?

Tak, ale nie jest zbyt dobra.

Co porabiałaś od czasu wydania Aerial?

Tak naprawdę wszystko uspokoiło się dopiero po Świętach Bożego Narodzenia. Byłam bardzo zmęczona i wyczerpana. Teraz znowu jestem w dobrym momencie mojego życia i choć nad niczym intensywnie nie pracuję, to mam już kilka pomysłów. Jednak jak wiadomo w moim przypadku jest to bardzo powolny proces.

Czy będziemy musieli czekać na kolejny album Kate Bush 12 lat?

O Boże, mam nadzieję, że nie. Jestem pewna, że stać mnie na nagranie kolejnej płyty w ciągu 6 tygodni.

Gdzie będziesz za 20 minut?

Prawdopodobnie w toalecie, z powodu tej herbaty.



Wywiad z Kate Bush przeprowadził Tom Doyle ("Q", #244, November 2006)
Zdjecia: Trevor Leighton
Tłumaczenie:
Justyna Słubik